2024-02-25

monitoring od tplink - rozwiązania vigi oraz tapo

Przychodzi taki moment, kiedy warto zainteresować się monitoringiem swojej posesji, miejsca działalności czy garażu ze sprzętem. Wyjazdy krótkie i te dłuższe, wakacje, ciekawość codzienności czy po prostu obserwacja otoczenia. Można znaleźć kogoś, kto zajmuje się monitoringiem i uwierzyć, że zna się na temacie, albo poszukać informacji we własnym zakresie. Jako, że technologię lubię, postawiłem na to drugie rozwiązanie i szybko okazało się, że wcale nie jest tak łatwo znaleźć te najważniejsze informacje. Fora, jak to fora — pełne specjalistów, mało chętnych do pomocy.

Po krótkim researchu postawiłem na TP-Link. Markę znam od wielu lat i cenię za dostępne rozwiązania sieciowe. Używam routerów tej firmy od dobrych 15 lat, posiadam domową wewnętrzną kamerę linii Tapo oraz kilka akcesoriów IoT jak gniazdka czy termostaty — swoją drogą świetne rozwiązania.

Oczekiwania? W miarę nieskomplikowane. 3-4 kamery obserwujące teren i potrafiące rozpoznawać podstawowe obiekty. Intuicyjna aplikacja z działającymi powiadomieniami linkująca do odpowiednich fragmentów filmów. Udostpęnianie kamer innym użytkownikom. I to tyle na początek. Czy łatwo jest znaleźć takie urządzenia? Jak się okazało nie jest to takie oczywiste. Narzekania na aplikacje, detekcje tylko w wykupionej chmurze, brak detekcji na wszystkich kanałach, ograniczone możliwości konfiguracji etc.
Wstępnie rozwiązania TP-Link wydawały się posiadać to czego poszukuję, ale informacje w sieci były raczej techniczno-oczywiste. Mam nadzieję, że jeśli szukasz tego, czego sam szukałęm to znajdziesz odpowiedzi na nurtujące pytania.

Postawiłem od razu na kamery zasilane przez kabel sieciowy, czyli PoE. W końcu zasilanie tak czy tak trzeba pociągnąć, a komunikacja po skrętce jest mniej problematyczna niż po wifi. Łatwiej też o ciekawy rejestrator. Tobie też to radzę. Miałem na początku obiekcje dotyczące kabli, ale finalnie montaż całości był zupełnie bezproblemowy, a przy tym bez irytacji z powodu np. słabego zasięgu wifi. Po kablu. Serio.

Rejestrator

Pomyślałem, że chcę spróbować z dedykowanym rejestratorem. Wszystkie materiały będą na dysku, powinno się udać skonfigurować równoległy backup do chmury — w końcu chodzi o bezpieczeństwo. Jeśli ktoś wyniesie rejestrator razem z dobytkiem to nie do końca spełnia założenia pokładane w monitoringu, prawda? Postawiłęm na TP-Link VIGI NVR1008H-8MP. To 8-kanałowy rejestrator wraz z zasilaniem PoE. Czy zintegrowane urządzenie to dobry pomysł? Z mojej perspektywy tak. W razie awarii wymiana nie jest bardziej problematyczna niż w przypadku dwóch osobnych urządzeń, zarazem nie są to urządzenia, których awaryjność jest szczególnie wysoka. Inna sprawa, że w przypadku TP-Link nie ma opcji bez integracji, a wstępnie podobały mi się możliwości tego sprzętu tym bardziej w kontekście jego ceny.
Dysk. Nie miałem pojęcia ile będą zajmować rejestrowane materiały z 4 kamer wobec czego testowo zainstalowałem stary dysk 500GB. Przy pełnej rozdzielczośc materiałów dysk zapełnił się po około 10 dniach. Finalnie w rejestratorze wylądował 3TB WD Purple dedykowany do ciągłej pracy. Przy 4 kamerach daje to około 60 dni historii materiału oraz pozwala nie przejmować się aspektem miejsca gdy dojdą kolejne kamery. Przy pełnym obłożeniu 8 kanałów to nadal jest miesiąc historii. Raczej wystarczająco.
Rejestrator można podpiąć bezpośrednio do monitor przy pomocy interfejsu HDMI. Porty USB pozwalają na podłączenie myszy oraz klawiatury dzięki czemu możemy w pełni zarządzać podpiętymi kamerami i konfiguracją urządzenia. Można to również zrobić z poziomu przeglądarki łącząc się z rejestratorem, z poziomu oprogramowania Vigi Security Manager lub z poziomu aplikacji na telefonie.
Konfiguracja jak to u TP-Link, intuicyjna i przyjemna.
Jeśli chodzi o chmurę trzeba sobie radzić przy pomocy dodatkowych rozwiązań (np. iSpy) gdyż sam rejestrator nie umożliwia bezpośredniego dostępu do zapisanych plików lub wysyłania sekwencji po detekcji zdarzenia w chmurę.

rejestrator TP-Link VIGI NVR1008H-8P fot. jedrysik.comrejestrator TP-Link VIGI NVR1008H-8P

Kamery

Wybrałem kilka różnych modeli, które dobrze się uzupełniają, a jednocześnie ich obudowy wpisują się w charakter miejsca, w których pracują. Obrotowa C540 doskonale spisuje się w miejscu, w którym może obserwować szerszy teren i śledzić postać po jej rozpoznaniu. Kopułka C240 pracuje w miejscu gdzie jej osłona, wandaloodporność i kształt pozwalają na bezpieczną pracę, a gdzie obrotowa nieosłonięta kamera mogłaby ucierpieć. Do tego bullet C340 patrzący w konkretne miejsce wygodnie umiejscowiony i skierowany dzięki odpowiednim mocowaniom.
Wszystko to kamery 4MP z rozdzielczością 2560×1440px i sporymi możliwościami konfiguracji. W każdej z kamer możemy zdefiniować szereg różnych detekcji. Wykrywanie człowieka, samochodu oraz ruchu (z podziałem na człowieka i samochód). Do tego oślepianie kamery, przekroczenie linii (rysowanej w aplikacji), wejście w region, wyjście z regionu, pojawienie się/usunięcie przedmiotu oraz zdarzenie dźwiękowe. Dla każdego zdarzenia z osobna możemy zdefiniować strefę, reakcję kamery (alarm dźwiękowy i/lub świetlny), czułość oraz godziny uzbrojenia. Kamera taka jak C540 może dodatkowo śledzić obiekt. Dla wszystkich kamer i zdarzeń możęmy oczywiście otrzymywać powiadomienia bezpośrednio z aplikacji. Niestety nie ma opcji powiadomień na mail jednak aplikacja działa sprawnie i nigdy nie zawiodła.
Co warto nadmienić sensory nawet bez podświetlenia IR działają w nocy z zadziwiającą skutecznością. C540 obserwująca teren oświetlony najczęściej szczątkowym światłem rejestruje wyraźne kontury i niewysoki szum. Jakość obrazu zaskoczyła fotografa na duży plus!
Z ważnych plusów niszowych — powiadomienia bez problemu działają na urządzeniach m.in. Garmina także również podczas długich treningów kolarskich mam wgląd w sytuację na miejscu i mogę reagować na otrzymywane powiadomienia.
Przy wybranym zestawie każda z kamer może realizować swój dowolnie wybrany zestaw rozpoznawania zdarzeń, działać w różnych godzinach i wysyłać odpowiednie notyfikacje. Pełna satysfakcja!
Dodam, że każda kamera ma slot na kartę microSD także nie trzeba koniecznie podpinać ich do rejestratora, a wystarczy router i zasilanie PoE. Zagregować kamery możemy w aplikacji Vigi Security Manager, na telefonie lub w jednym z systemów opensource na PC.
Każda kamera wspiera także dwukierunowe audio dzięki czemu możemy nie tylko słyszeć, ale i komunikować się przez kamery. Wygodne w przypadku odwiedzin kuriera gdy nie ma nas na miejscu lub też kiedy odwiedza nas niespodziewanie ulubiony sprzedawca dywanów.

kamera TP-Link VIGI C240 fot. jedrysik.comkamera TP-Link VIGI C240


kamera TP-Link VIGI C340 fot. jedrysik.comkamera TP-Link VIGI C340


kamera TP-Link VIGI C540 fot. jedrysik.comkamera TP-Link VIGI C540

Minusy?

Na siłę, mogę znaleźć jeden minus. Kamera linii Tapo C225 daje się podłączyć pod NVR, ale jej możliwości są bardziej ograniczone niż w aplikacji Tapo. To, czego brakuje najbardziej to wykrywania ludzi/pojazdów w aplikacji Vigi, a które są dostępne w Tapo. Lubię mieć wszystko zagregowane w jednej aplikacji żeby bezsensownie nie skakać i nie otrzymywać zdublowanych powiadomień. Dla mnie nie jest to problemem, ponieważ Tapo stoi we wnętrzu i wystarczy mi wykrywanie ruchu zgłaszane przez Vigi. Fajnie byłoby jednak mieć pełną paletę możliwości w jednej aplikacji. Poza tym? Na ten moment nie mam się do czego przyczepić. Jestem w stanie wyobrazić sobie sytuacje, w których samo rozpoznawanie ruchu może być bardziej problematyczne niż wykrywanie postaci lub samochodu. Np. w poprzednich kamerach zdarzały się notyfikacje wynikające z przebiegających cieni świateł samochodów. Jeśli takie sytuacje mogą wystąpić we wnętrzu obserwowanym przez Tapo — być może sam "motion detection" będzie zbyt ogólny, by nie dostawać niepotrzebne powiadomienia.

Podsumowanie

Przez 6 miesięcy żadne z urządzeń nie spowodowało żadnego problemu, a wszelkie aktualizacje zgłaszane przez mobilną aplikację przebiegły sprawnie nie powiodując kolizji w pracy. Nie dostawałem żadnych niechcianych powiadomień, a skuteczność wykrywania ruchu, osób i pojazdów oceniam na 100% Dzięki rozdzielczości jestem w stanie z 10m bez problemu odczytać rejestracje samochodów nie mówiąc o zdefiniowaniu marki/koloru pojazdu. Oświetlenie podczerwone modelu C540 radzi sobie nad wyraz dobrze, a przełączanie na biały LED i detekcję full-color po wywołaniu zdarzenia także spełniło założenia.

Na ten moment system jest bezobsługowy i nie powoduje obaw w kontekście działania. Planuję także poszerzyć całość o dodatkowe kilka kamer.
Jeśli masz jakieś pytania, na które tekst nie odpowiedział — zostaw komentarz lub skontaktuj się poprzez formularz.
Opowiem wszystko co wiem!

monitoring od tplink - rozwiązania vigi oraz tapo ✔️ adam jędrysik

zostaw ślad po sobie!






wyślij komentarz

Przeczytaj pozostałe: